GIRLS,…

GIRLS,
📣 chcę Wam dziś powiedzieć, że NIE WAŻNE, ILE MACIE LAT 👉 na marzenia nigdy nie jest za późno 💛

Jedyne, o czym warto pamiętać to to, że MARZENIOM TRZEBA POMAGAĆ 👉 to znaczy – same się nie zrealizują 😅
Czasem (pewnie dość często) wymaga to od nas WIELE PRACY, dyscypliny, konsekwencji i wiary, że damy radę 🙌🔥
Przyda się też pasja i miłość do tego, co się robi 🥰

Ja, będąc już sporo po 30tce 😅, pozwoliłam sobie na realizację marzeń, na posłuchanie głosu serca, na zobaczenie, KIM CHCĘ BYĆ i do czego czuję się powołana.
DOPIERO po 30tce 🙈🙉
Wcześniej bałam się, nie wierzyłam, że potrafię, nie wiedziałam, że mogę inaczej… Robiłam to, co wydawało mi się, że trzeba, że ktoś tego ode mnie oczekuje, albo że jedynie do tego się nadaję 💔

MOJA HISTORIA…
Po 30tce rzuciłam pracę (nie mając ani oszczędności, ani znajomosci, ani bogatych rodziców i wszystkiego, co dałoby jakieś poczucie bezpieczeństwa, oprócz kochającego i wyrozumiałego męża 😄). Zaczęłam nowe studia, założyłam Boską Strefę Kobiet. W ciasnym mieszkanku, bez sztabu ludzi do pracy, po nocach, kiedy dzieci poszły spać, nagrywałam z mężem warsztaty online, tworzyłam Soul Planner… Jedyne, co miałam to wiara, marzenia, pasja i wizja. To plus ciężka praca dało mi poczucie szczęścia 😍🥰😄 To szczęście buduję codziennie 🙌💪 Nawet jeśli się potknę, to popłaczę, odpocznę, wyciągnę wnioski i idę dalej w zgodzie ze sobą 🥰

KOCHANA,
jeśli Ty czujesz, że chcesz coś zmienić, że do czegoś innego powołuje Cię Bóg, jeśli słyszysz, że gdzieś głęboko w sercu odzywają się marzenia – pozwól im się spełniać 👉 realizuj je❗️
I nie ważne, czy masz 20, 40 czy 70 lat – ograniczenia są głównie w Twojej głowie. W głowie tkwi najwiecej blokad. Ja oddaję je Bogu, żeby pokazywał mi prawdę o mnie, moje prawdziwe możliwości i prowadził na drodze mojego powołania 👣